Do naszego domu przychodzi wezwanie na świadka w sprawie toczącej się w sądzie i zaczynamy panikować. Jeśli ktoś zgłosił nas na świadka i nawet o tym nie powiadomił, tym bardziej zaczynamy się denerwować i jesteśmy zaskoczeni. Jednak nie ma się czego bać, wystarczy nieco poczytać o tym, jak będzie wyglądało przesłuchanie.
Oczywiście do bycia świadkiem nikt nas nie zmusi. Możemy odmówić zeznań i nie wiąże się z tym żadna odpowiedzialność. W dodatku przed tym, jak przyjdzie do nas wezwanie na świadka, osoba nas zgłaszająca w tej roli w sądzie ma obowiązek nas o tym poinformować czy też poprosić nas o zgodę na złożenie zeznań. Przesłuchanie natomiast zawsze odbywa się według tej samej procedury. Najpierw urzędnik informuje nas o odpowiedzialności karnej za składanie fałszywych zeznań czy zatajanie prawdy dotyczącej sprawy. Następnie sprawdzana jest zgodność danych osobowych świadka i zadawane mu pytanie o tym, czy wie w jakiej sprawie został wezwany i co może na jej temat powiedzieć. Wówczas mamy możliwość do swobodnego wypowiedzenia się na temat okoliczności zdarzenia.
Następnie zadawane są pytania uzupełniające zeznania, dopytujące na temat szczegółów naszego zeznania oraz istotnych kwestii dotyczących sprawy, jeśli nie pojawiły się one w naszej wypowiedzi. Często świadkowi pokazywane są również tablice z wizerunkami osób, miejsc lub rzeczy, by uściślić jego zeznania. Świadek może również uczestniczyć we wskazaniu osób, o których była mowa w przesłuchaniu. Odbywa się to z udziałem tzw.: lustra fenickiego. Oczywiście podczas całego przesłuchania ma prawo w nim uczestniczyć adwokat świadka. Może nam on pomóc w jego sprawnym i jak najbardziej korzystnym dla nas przebiegu przesłuchania.
Na koniec sporządzany jest jego protokół i świadka prosi się o jego odczytanie. Jeśli wszystko się zgadza, akceptuje go on, a jeśli nie, prosi o sprostowanie protokołu. Następnie zostaje on podpisany przez wszystkie osoby, które uczestniczyły w przesłuchaniu.